Cześć!
Witamy w poniedziałkowy poranek!
Poranek jak poranek, zaskakujący natomiast bardzo! Miło zaczynać tydzień, kiedy ma się świadomość, że to ostatni przed świętami.
Lubicie okres przedświąteczny?
Ostatnie zakupy, ostatni dzwonek na wymyślanie prezentów, pieczenie ciastek przeróżnych może też?
W każdym razie wolne, wolne, WCZASY prawie że!
Ciężko skupić się na marazmie w taki czas (całe szczęście), ale my, jak w temacie pierwszego numeru, serwujemy Wam kolejne marazmowe prace!
I tak oto dzisiaj prezentujemy cykl tektorytów Doroty Książek.
Akinezje, bezruch, odrętwienie, zawsze jest jednak jakieś światełko w tunelu.
Biegnąć trzeba zawsze do niego, w stronę najjaśniejszego.
Pomimo, że ciężko czasami ruszyć z miejsca.
Dorota Książek, Maram
Zobaczcie również bloga, którego prowadzi Dorota, pod adresem:
A jeśli znajdziecie w przedświątecznym szaleństwie chwilę czasu, zapraszamy na wystawę fotografii otworkowej Doroty, która odbędzie się 19 grudnia o godzinie 18:00, w Galerii 5A.
Oto link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/1380285808887064/?fref=ts
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz